wtorek, 6 września 2011

Moja propozycja na jesienne obuwie



Muszę przyznać, że zawsze bliski był mi trochę niedbały styl, który kojarzy mi się z „typowo peerelowskimi klimatami w stylu vintage”. Przeglądając katalogi najnowszej kolekcji jesień/zima od HbH, zauważyłam ich podobieństwo do moich butów od Bally'iego - i naprawdę mi się spodobały! Wydawać by się mogło, że to takie sobie nic, ale te buty naprawdę mają duszę. H by Hudson to młodsza siostra założonej w 1990 roku londyńskiej marki Hudson. Jej projektanci jeżdżą po całym świecie, odwiedzając wiele fabryk obuwia i dokładając wszelkich starań, by każda ich kolekcja zawierała nowe rozwiązania, utrzymując zarazem jednakowy styl wszystkich swoich produktów. Buty te są mieszanką włoskiej nowoczesności i angielskiego przywiązania do rodzimej kultury.   



Tego typu obuwie można bardzo łatwo dostrzec, przechadzając się jesienią ulicami Cambridge. Po tym można poznać studenta: ma buty od Hudson czy All Saints, jeansy, pikowaną kurtkę i skórzaną torbę, najlepiej starą, wyszukaną w second hand.

niedziela, 4 września 2011

Jesienny Miszmasz


Witam Was bardzo serdecznie, drodzy Czytelnicy, po wakacyjnej przerwie. Nowy rok akademicki przyniósł wiele zmian: jako że zaczęłam ostatni i najbardziej wyczerpujący semestr swoich studiów zmuszona jestem do ograniczenia ilości pisanych materiałów do jednego lub dwóch postów miesięcznie. Oznacza to, że moje wpisy przestaną być monotematyczne, a będą pokrywały rozmaite dziedziny życia, zdrowia, mody i sztuki.

Lato dla większości z nas jest upragnionym czasem na odpoczynek i odskocznią od codziennych obowiązków. Często jednak próbując maksymalnie wykorzystać zawsze za krótki czas urlopu zapominamy o podstawach dbania o skórę i włosy. Mam nadzieję, że w trakcie wakacji i letnich kąpieli pamiętaliście o kremach z filtrem SPF i należycie chroniliście swoją skórę. Jeśli nie, lub to nie wystarczyło, w następnych akapitach opiszę, jak po wakacjach przywrócić skórze oraz włosom dawną świetność. W dalszej części tego posta opiszę również najciekawsze moim zdaniem pomysły na sezon jesień/zima 2011 zarówno dla pań, jak i panów, a także absolutny hit nadchodzącego sezonu: kolekcję Elie Saab.

 Włosy i skóra wymagają specjalnej regeneracji po wakacjach. Warto zadbać o ich kondycję, która w wyniku upalnego słońca oraz częstych kąpieli uległa pogorszeniu. Z łuszczącej się i suchej skóry należy w pierwszej kolejności pozbyć się warstwy martwych komórek. Najlepszym rozwiązaniem jest w tym przypadku zastosowanie peelingu. Bardzo gorąco polecam w tym celu delikatny peeling do twarzy z wodą termalną La Roche Posay. Zawiera on rozdrobniony puder z okrzemek, który łagodnie usuwa nadmiar martwych komórek naskórka, a zarazem wydziela bardzo przyjemny zapach. Jeśli raz z niego skorzystacie, to zapewniam, że przez długi czas nie sięgniecie po produkty innych marek!

Dobrym sposobem na nawilżenie wysuszonej skóry jest stosowanie po kąpieli oliwki dla dzieci lub gęstego kremu. Jeśli chodzi o twarz, to zastosowanie naturalnego kremu oliwkowego do cery suchej i normalnej marki Ziaja jest świetnym rozwiązaniem. Jest on bardzo gęsty i tłusty, dzięki czemu wyśmienicie nadaje się do stosowania na noc. Na dzień natomiast polecam krem energetyzujący firmy Clarins. Zostawia on skórę nawilżoną przez cały dzień, zarazem likwidując niedoskonałości cery. Skóra staje się miękka, gładka i matowa. Świetnie nadaje się on także jako baza pod makijaż. Do ciała możemy wybierać wśród wielu marek i rodzajów balsamów, ja jednak jestem wierna Victoria’s Secret i uważam, że wszystkie panie powinny wypróbować oferowany przez nich nawilżający balsam do ciała z pomarańczowej róży.

By przyspieszyć regenerację cery podniszczonej wskutek kąpieli słonecznych pamiętajmy, by łykać witaminę C, która pobudza procesy naprawcze w naszej skórze, a także poprawia jej koloryt.

Do przesuszonych włosów najlepsze są kosmetyki o gęstej, kremowej konsystencji. Dobrym rozwiązaniem są też naturalne domowe płukanki, np. z octu i cytryny. Warto także zrobić sobie przerwę w stosowaniu suszarki do włosów, która tylko pogłębi efekt przesuszenia, a stosowane odżywki stracą całą swą wartość. Korzystanie z ciężkich lakierów i żelów proponuję odłożyć na kilka miesięcy.

Nauczcie się relaksować! Odpoczynku wymaga zarówno nasze ciało, jak i mózg. Po powrocie z wakacji i beztroskiego nieliczenia czasu przychodzi moment, kiedy musimy znów zacząć wcześnie wstawać ponaglani przez znienawidzony budzik. Mnie samej bardzo trudno jest powrócić teraz do trybu sprzed wakacji. Jesteśmy rozleniwieni i najchętniej spędzalibyśmy całe dnie leżąc na sofie, popijając kawę w kawiarni czy robiąc zakupy. Niestety, stres i pośpiech są nieodłącznymi elementami naszego codziennego życia. Dlatego warto jest znaleźć w ciągu dnia chwilę, najlepiej zaraz po powrocie z pracy czy uczelni, w trakcie której mamy czas, by położyć się na chwilę, zamknąć oczy i zwyczajnie się wyciszyć. Pomoże to nam nie tylko wyrównać równowagę umysłu, ale także oderwać się od otaczającej rzeczywistości.


 Spędzając w zeszłym miesiącu parę dni w Londynie miałam okazję odwiedzić muzeum międzynarodowej sztuki nowoczesnej - Tate Modern. Wszystkie ekspozycje wydały mi się dość ciekawe, jednak moją uwagę przykuła szczególnie twórczość wybitnego abstrakcjonisty, Cy Twombly'ego. Mimo że wcześniej nie znałam żadnego z jego obrazów, oglądając je wydały mi się zupełnie znajome. Można w nich dostrzec elementy dziecięcego pisma, postacie z mitologii czy surrealistyczne symbole. Cel, który przyświecał Twombly'emu, był czymś więcej, niż tylko tworzeniem sztuki: pragnął on wyrażać swą twórczością codzienność. Nowatorski sposób, w jaki łączy i miesza on kolory i odcienie, zainspirował mnie do spróbowania takich samych metod przy tworzeniu kreacji w nadchodzącym sezonie.


 Dla Panów tegoroczna jesień zdominowana będzie przez brązy, szarości i biele. Szkocka firma D.S. Dundee’s promuje swoją kolekcję w stonowanych barwach, i - co najważniejsze -  zaopatrują męską garderobę w rzeczy ciepłe i funkcjonalne. Jak zwykle, projektanci nie zmieniają stylu, tylko dodają nowe kombinacje. Jest to zatem przede wszystkim eksperymentowanie z tkaninami na poziomach stosowanego włókna, a także nowych sposobów obróbki. Tej jesieni odzyskają popularność pikowane kamizelki w kolorze granatu i brązu. Wracają również sztruksowe dzianiny, których jednak nie jestem zwolenniczką ani w męskiej, ani damskiej garderobie.



Drogie Panie, doszłam tu do mojej ulubionej części dzisiejszego postu: kolekcji Elie Saab, która całkowicie zwaliła mnie z nóg. Marka ta, w skrócie nazywana ‘ES’, stała się synonimem luksusu i nowoczesności, a sam projektant osiągnął w swoich pomysłach apogeum indywidualizmu – jego projekty są równie zjawiskowe, jak i eleganckie. Gdybym miała wybrać jedną cechę kolekcji Elie Saab na sezon jesień/zima 2011/2012, która mnie szczególnie zauroczyła, to zdecydowanie wymieniłabym niezwykłe podkreślenie kobiecości. Podoba mi się przyłożenie bardzo dużej uwagi do sukienek, które - jak zapewne każda z nas - uwielbiam nosić. Są one zarazem nowoczesne i kobiece, w każdym calu bardzo oryginalne. Kolekcja wnosi tak dużo eleganckiego szyku, że bez problemu można ukazane w niej kreacje wcielić w życie. Wszystkie elementy są idealnie skrojone i dopasowane do sylwetki kobiety. Poniżej przedstawiam ulubione swe dwie sukienki:

Mam nadzieję, że równie bardzo jak ja jesteście zachęceni pomysłami i deseniami na nowy sezon. Nareszcie moje ulubione odcienie brązu powracają w wielkim stylu. Zachęcam Was wszystkich, zarówno Panie, jak i Panów, do eksperymentowania z dobieraniem tkanin czy kolorów. Warto wybrać się do galerii sztuki, czy nawet na zwykły spacer po parku, w poszukiwaniu inspiracji – natchnąć mogą nas nawet opadające na wietrze jesienne liście!