poniedziałek, 12 marca 2012

Big Hair Is Back!


Włosy są ozdobą kobiety, dlatego należy im poświęcać bardzo dużo uwagi. Myślę, że każdego poranka większość nas kobiet stara się za wszelką cenę chociaż troszkę podnieść włosy u nasady. Wychodzi nam to raz lepiej, raz gorzej i to tylko dlatego, że tak naprawdę nigdy nie szukałyśmy porad dotyczących owego podnoszenia. Najwięcej problemów dostarczają nam zazwyczaj same włosy: są zbyt sztywne, zbyt cienkie i za mocno skręcone - dotyczy to zarówno pań, jak i panów. Podpowiem, jak sobie z tym radzić.


Blondynki i jasne szatynki mają zazwyczaj cienkie i delikatne włosy. Tego typu włosy są najtrudniejsze do podniesienia u nasady i utrzymania tego efektu. Ze względu na to, że takie włosy dość szybko się przetłuszczają, należy je myć niemal codziennie. Nawet jeśli cienkich włosów jest dużo, wcale tego nie widać. Dlatego warto się postarać, by optycznie sprawiać wrażenie, że jest ich więcej. Im włosy są dłuższe, tym ciężej utrzymać fryzurę „w górze”. Grawitacja ściąga je ku ziemi, a my się głowimy, jak jej w tym przeszkodzić. Jeżeli myślimy, że kosmetyki nam w tym pomogą, to nie do końca mamy rację. Trzeba pamiętać, że przy bardzo delikatnych włosach nawet niewielki nadmiar kosmetyków powoduje natychmiastowe oklapnięcie fryzury. Trzeba się ograniczyć do pianki nakładanej na lekko wilgotne włosy, lekko masując skórę głowy oraz delikatnie ugniatając końcówki w przypadku włosów falowanych czy kręconych.


Tutaj gorąco polecam linię kosmetyków do włosów marki Trevor Sorbie professsional. Są przeznaczone do szczególnie delikatnych włosów i pomagają w utrzymaniu ich objętości. Uważam, że ich pianka oraz lakier są bezkonkurencyjne. Po nałożeniu pianki suszymy włosy średnim strumieniem ciepła, trzymając głowę opuszczoną do przodu. Możemy też w trakcie suszenia przechylać głowę na boki. Jeżeli celem naszej fryzury jest zostawienie włosów rozpuszczonych, to nie polecam tapirowania. Wystarczy podnieść je grubą szczotką u nasady, po czym lekko spryskać lakierem aplikowanym przy spuszczonej do przodu głowie. Do koków lepszym rozwiązaniem niż tapirowanie jest dodatkowe spryskanie włosów u nasady niewielka ilością suchego szamponu.


Najlepszym jest nowy Batise big & bouncy XXL volume. W niesamowity sposób sprawia, że nagle włosy wydają się gęste i puszyste. W przypadku włosów grubych i sztywnych sięgajmy po kosmetyki supermocne i mega mocne: woski, żele, gumy i lakiery, które efektownie są w stanie usztywnić nasze włosy i utrwalić fryzurę.


Drogie Panie, dzięki dobrze dobranej fryzurze można podkreślić atuty urody, skorygować kształt twarzy oraz ukryć jej niedoskonałości. Dla Panów włosy mają równie duże znaczenie. Biblijnemu Samsonowi włosy dawały nadludzką siłę, którą stracił, gdy mu je potajemnie obcięto. Być może dlatego łysina kojarzona jest głównie ze starością i słabością, a bujne włosy postrzegane są jako symbol młodości, siły i energii. Coraz więcej zwolenników zbierają dłuższe włosy u mężczyzn. Nie każdy jednak może pozwolić sobie na taką fryzurę. Panowie z reguły utrzymują swe włosy krótko i zadbanie. Jeśli już macie włosy dłuższe niż 5cm, półdługie bądź długie, to należy o nie starannie dbać. Tłuste włosy u mężczyzny wyglądają niechlujnie. Nie spędzajcie jednak godzin w łazience na ich układaniu, bo to odstrasza płeć piękną.


Z uwagą przyglądając się wiosennym trendom podniesione włosy okazują się być hitem – jednak, Panie i Panowie, nie przesadzajmy. „Podnośmy” je z umiarem i nie komplikujmy zbytnio naszych fryzur. Zaczesane do tylu, lekko podniesione i proste to classic. W świecie mody na wiosnę będzie pastelowo i kolorowo, ale o tym już w następnym miesiącu.